Astronomowie po raz pierwszy „usłyszeli” dwie nowo narodzone czarne dziury — i odkryli, że jedna z nich przyszła na świat w sposób, jakiego dotąd nie widziano. Sygnały, zarejestrowane przez detektory fal grawitacyjnych LIGO, Virgo i KAGRA, ukazały szczegóły dwóch potężnych kosmicznych kolizji, które wstrząsnęły czasoprzestrzenią niczym dzwony we wszechświecie.
Pierwsze zjawisko, oznaczone jako GW241011, miało miejsce około 700 milionów lat świetlnych od Ziemi. Doszło tam do zderzenia dwóch czarnych dziur: jednej o masie 17 Słońc i drugiej około 7 Słońc. To wydarzenie ujawniło jeden z najszybciej obracających się czarnych potworów, jakie kiedykolwiek wykryto. Niespełna miesiąc później, 11 listopada 2024 roku, detektory wychwyciły drugą falę — GW241110, pochodzącą z kolizji czarnych dziur o masach 16 i 8 Słońc, odległej o 2,4 miliarda lat świetlnych. W tym przypadku jedna z czarnych dziur obracała się w przeciwnym kierunku niż jej orbita — coś, czego dotąd nie obserwowano w zderzeniach binarnych.
Oba sygnały są dowodem istnienia czarnych dziur drugiej generacji – obiektów powstałych z wcześniejszych zderzeń. W gęstych gromadach gwiazd czarne dziury mogą wielokrotnie się łączyć, tworząc coraz masywniejsze potomstwo. Jak podkreśla profesor Stephen Fairhurst z LIGO Collaboration, to pierwszy raz, gdy takie przypadki udało się bezpośrednio zaobserwować.
Sygnał GW241011 stał się też testem ogólnej teorii względności Einsteina. Zarejestrowane fale grawitacyjne wykazały subtelne „harmoniczne” wibracje, potwierdzające przewidywania rozwiązania Kerra dotyczące wirujących czarnych dziur. To dopiero trzeci raz w historii, gdy taki „kosmiczny akord” udało się wykryć. Co więcej, szybki obrót tej czarnej dziury pozwolił naukowcom odrzucić część modeli zakładających istnienie tzw. ultralekkich bozonów — hipotetycznych cząstek spoza Modelu Standardowego.
„Każda detekcja to nie tylko odkrycie astrofizyczne, lecz także test granic fizyki,” mówi Carl-Johan Haster z Uniwersytetu Nevada w Las Vegas. „Te dwa sygnały pokazują, że wszechświat nie przestaje nas zaskakiwać — a czarne dziury wciąż mają wiele do powiedzenia.”
Ilustracja została przygotowana z użyciem AI na bazie oryginalnego zdjęcia w celu zachowania spójności wizualnej.
Pełna treść źródłowa: Yahoo News



