Himalajskie lodowce topią się najszybciej w historii, donosi CBS News, i to nie wróży niczego dobrego dla naszej planety. Co dokładnie się dzieje?
Region Hindu Kush Himalaje (HKH), rozciągający się na ponad 2000 mil, skrywa najwyższe góry na Ziemi, w tym słynnego Mount Everest. To także miejsce, gdzie gromadzi się największa ilość lodu poza biegunami.
Według CBS News, już czterostopniowy wzrost średniej temperatury może skutkować utratą aż 80% lodu w himalajskich lodowcach do końca tego stulecia, o ile nie zdołamy powstrzymać przegrzania naszej planety.
Ostrzeżenie to pochodzi z raportu ICIMOD, który informuje, że himalajskie lodowce topią się o 65% szybciej w latach 2010 niż w poprzedniej dekadzie. Co gorsza, według LiveScience, lodowce Mount Everest straciły aż 2000 lat lodu od 1990 roku, a każdego roku topią się dziesięciolecia szybciej.
Filippus Wester, główny naukowiec ds. zarządzania zasobami wodnymi w ICIMOD oraz główny redaktor raportu, nie ma wątpliwości: „To dużo, to alarmujące… Na ludzką skalę czasową nigdy nie widzieliśmy tak szybkiego topnienia lodowców.”
Pam Pearson, dyrektor International Cryosphere Climate Initiative, podkreśla znaczenie natychmiastowego ograniczenia ocieplenia Ziemi, mówiąc dla AP: „Mam wrażenie, że większość decydentów nie traktuje tego celu poważnie, ale w kriozofere już zachodzą nieodwracalne zmiany.”
Dlaczego więc topnienie tych lodowców powinno nas niepokoić? Region HKH jest źródłem dla 12 rzek, które przepływają przez 16 azjatyckich państw, dostarczając świeżej wody dla niemal 2 miliardów ludzi. Topnienie lodowców grozi katastrofalnymi skutkami, takimi jak powodzie, osuwiska, lawiny i utrata plonów.
Jednak skutki topnienia będą odczuwalne na całym świecie. Jak mówi Izabella Koziell, zastępca dyrektora generalnego ICIMOD, „Nawet jeśli wydaje się to odległe dla nas, siedzących daleko, to będzie miało wpływ na nas. Czy to poprzez masowe migracje ludności czy podnoszenie poziomu morza.”
Co można zrobić, aby spowolnić topnienie? Naukowcy zdecydowanie podkreślają potrzebę ograniczenia przegrzania naszej planety. Koziell mówi: „Jeśli zobowiążemy się do dekarbonizacji teraz, mamy jeszcze otwarte drzwi. Musimy poważnie utrzymać te drzwi otwarte… Musimy poważnie zobowiązać się do redukcji emisji gazów cieplarnianych.”
Jako jednostki możemy pomóc w utrzymaniu tych drzwi otwartych, ograniczając emisję toksycznych gazów cieplarnianych. Unikajmy jednorazowych plastików, wykorzystujmy czystą energię słoneczną lub wiatrową w domach, wymieniajmy stare urządzenia na nowe, energooszczędne modele oraz ograniczajmy spalanie metanu, korzystając z transportu publicznego, jeżdżąc na rowerze lub przesiadając się na samochód elektryczny.
Źródło: Yahoo News