Skip to main content

7 kwietnia 2025 roku astronomowie otrzymali unikalną szansę, by zajrzeć w atmosferę jednej z najbardziej tajemniczych planet Układu Słonecznego – Urana. Podczas tzw. zakrycia gwiazdy, kiedy Uran przeszedł na tle odległego punktu świetlnego, możliwe było zbadanie światła przechodzącego przez jego atmosferę.

Zjawisko to przypomina tranzyt, kiedy planeta przechodzi przed gwiazdą, ale zakrycie pozwala jeszcze dokładniej przeanalizować strukturę atmosfery. Tym razem Uran przesłonił gwiazdę oddaloną o 400 lat świetlnych, dając naukowcom około godziny na obserwacje. W wydarzeniu wzięło udział 30 astronomów z 18 obserwatoriów, w tym z USA, Japonii, Tajlandii i Indii.

Dzięki temu udało się zmierzyć temperaturę oraz skład chemiczny warstwy stratosferycznej Urana. To pierwsze tak szczegółowe dane od 1986 roku, gdy planetę minęła sonda Voyager 2. Uran, zaliczany do tzw. lodowych olbrzymów, zbudowany jest głównie z wodoru i helu, ale skrywa również pod powierzchnią duże ilości lodu wodnego, amoniaku i metanu. Zakrycie pozwoliło zbadać, jak zmieniła się jego atmosfera przez ostatnie 30 lat.

Co więcej, zespoły naukowców wcześniej przeprowadziły próby sprzętu, by precyzyjnie określić moment zakrycia i lokalizację Urana. Dzięki temu udało się przewidzieć to rzadkie zjawisko z dokładnością do sekundy.

Choć planowana misja NASA do Urana może wystartować dopiero w latach 30. XXI wieku i dotrzeć tam w latach 50., to takie obserwacje zakryć pozwalają nam zdobywać bezcenne dane już dziś. Kolejna wielka szansa nadarzy się w 2031 roku, kiedy Uran zakryje jaśniejszą gwiazdę – a wtedy naukowcy spodziewają się jeszcze bardziej szczegółowych informacji o atmosferze i pierścieniach tej niezwykłej planety.

Źródło: Universe Today