Naukowcy odkryli, że optymalna temperatura dla życia na Ziemi to około 20°C. Ta temperatura okazuje się być kluczowa dla różnorodnych form życia, od mikrobów po rośliny i zwierzęta. Badania przeprowadzone przez zespół z Nowej Zelandii wykazały, że różnorodność gatunków morskich nie osiąga szczytu na równiku, jak wcześniej sądzono, ale właśnie w strefach subtropikalnych, gdzie średnia temperatura zbliża się do 20°C. Dodatkowo, badania w Tasmanii na mikrobach i organizmach wielokomórkowych potwierdziły, że najstabilniejsze tempo ich wzrostu występuje przy tej temperaturze.
Model opracowany przez Corkreya na podstawie tych badań sugeruje, że przy 20°C procesy biologiczne są najbardziej stabilne i efektywne, co sprzyja maksymalnej różnorodności gatunków. To zjawisko, nazywane „efektem 20°C”, może mieć duże znaczenie dla przewidywania skutków zmian klimatycznych. Wskazuje na fundamentalne ograniczenia adaptacyjne gatunków tropikalnych do wyższych temperatur, podkreślając jednocześnie, że wiele gatunków morskich może przetrwać globalne ocieplenie, przesuwając swoje zasięgi geograficzne. Jednak gatunki lądowe mogą napotkać większe trudności z adaptacją z powodu zmian krajobrazu wywołanych przez działalność człowieka.
To odkrycie podkreśla złożoność relacji między życiem na Ziemi a temperaturą, dając nowe wglądy w procesy ekosystemowe, obfitość gatunków i ewolucję życia. Rozumienie „efektu 20°C” może być kluczowe dla ochrony różnorodności biologicznej w obliczu zmieniającego się klimatu.
Źródło: Science Alert