Astronomowie od dawna wiedzą, że galaktyki powstają przez łączenie się mniejszych jednostek. Dzięki teleskopowi Webb (JWST), naukowcy odkryli jeden z najdalszych i najbardziej masywnych procesów zlewania się galaktyk, zaobserwowany zaledwie pół miliarda lat po Wielkim Wybuchu. Galaktyka, znana jako Gz9p3, zaskoczyła astronomów swoją masą – była dziesięć razy większa niż jakakolwiek inna znana z tego okresu we Wszechświecie.
Obserwacje JWST ujawniły, że gwiazdy w tych odległych galaktykach mogły powstawać i ewoluować znacznie szybciej, niż przypuszczano. To odkrycie rzuca nowe światło na wczesne etapy kosmosu, zmuszając astronomów do przemyślenia dotychczasowych teorii na temat formowania się galaktyk.
Zespół Kit Boyett z University of Melbourne zauważył, że Gz9p3 składa się z kilku grup zlewających się ze sobą, wskazując na trwający proces połączenia. Długie ogony materii, wyciągane z galaktyk, świadczą o dynamicznej naturze tego zderzenia.
Oprócz badania zderzeń, naukowcy skupili się także na gwiazdach wewnątrz tych galaktyk. Dzięki analizie spektralnej JWST, możliwe było odróżnienie młodych gwiazd od starszych, co dostarcza nowych informacji na temat narodzin gwiazd i ewolucji galaktyk.
Wszystkie te odkrycia nie tylko podważają dotychczasowe rozumienie formowania się galaktyk, ale również pokazują, że procesy te mogą zachodzić znacznie szybciej i być bardziej skomplikowane, niż wcześniej sądzono. Przyszłe obserwacje i modele będą musiały uwzględnić te nowe dane, aby lepiej zrozumieć, jak nasz Wszechświat kształtował się w najwcześniejszych dniach swojego istnienia.
Źródło: Universe Today