Skip to main content

Odkrycie najbardziej energetycznych elektronów promieniowania kosmicznego, zarejestrowanych przez Teleskop Elektronowy CALorimetric (CALET) na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, stanowi przełom w astronomii. Promienie kosmiczne to małe cząstki, głównie jądra atomowe, protony i elektrony, poruszające się niemal z prędkością światła i posiadające niespodziewanie dużą moc. Źródło tych promieni było tajemnicą od ponad stu lat.

Eksperyment CALET, umieszczony na ISS, umożliwia bezpośrednie wykrywanie promieni kosmicznych, nawet tych o bardzo wysokiej energii. Wcześniejsze badania pozwoliły na wykrycie promieni kosmicznych do poziomu 4,8 teraelektronowoltów (TeV), zauważając, że ich liczba maleje wraz ze wzrostem poziomu energii. Jednak dzięki nowym metodom analizy danych z CALET, udało się zarejestrować elektrony promieniowania kosmicznego o energii do 7,5 TeV.

Co interesujące, naukowcy zauważyli, że w przypadku najwyższych energii, liczba promieni kosmicznych nie maleje, lecz wręcz przeciwnie – wydaje się rosnąć. Ponieważ promienie kosmiczne tracą energię podczas podróży przez przestrzeń, fakt, że te z najwyższymi energiami docierają do nas, sugeruje, że ich źródło musi znajdować się stosunkowo blisko Ziemi.

Jednym z potencjalnych źródeł tych promieni mogą być pozostałości po supernowych, które znajdują się w pobliżu naszej planety. Ich lokalizacja i bliskość są zgodne z wykryciem niektórych z najwyższej energii promieni kosmicznych. Naukowcy mają nadzieję, że kontynuacja obserwacji pomoże lepiej zrozumieć ich pochodzenie.

Te obserwacje CALET otwierają fascynującą możliwość, że materię z konkretnej, znajdującej się w pobliżu pozostałości po supernowej, możemy mierzyć na Ziemi. Kontynuowane pomiary przez CALET podczas działania Międzynarodowej Stacji Kosmicznej pomogą rzucić nowe światło na pochodzenie i transport relatywistycznej materii w naszej galaktyce.

Źródło: Science Alert