Skip to main content

Układ Słoneczny nie jest statyczny, lecz porusza się z prędkością około 200 kilometrów na sekundę wokół centrum Drogi Mlecznej. W trakcie tej wielomilionowej podróży przechodzi przez różne rejony galaktyki, co może mieć wpływ na klimat i środowisko Ziemi. Nowe badania wskazują, że około 14 milionów lat temu Układ Słoneczny przebywał w kompleksie gwiazdotwórczym Oriona, co mogło mieć istotne konsekwencje dla naszej planety.

Kompleks gwiazdotwórczy Oriona, zwany także kompleksem molekularnym Oriona, jest częścią Radcliffe Wave (RW) – gigantycznej struktury zbudowanej z gazu i pyłu, mającej około 9000 lat świetlnych długości. Radcliffe Wave, odkryta w 2020 roku, jest dynamicznym rejonem gwiazdotwórczym, przez który Układ Słoneczny przechodził w przeszłości. Gdy dotarł do tego regionu, wyższa gęstość gazu i pyłu skompresowała heliosferę Słońca, pozwalając na większy napływ pyłu międzygwiazdowego do Układu Słonecznego.

Naukowcy z Uniwersytetu Wiedeńskiego, kierowani przez Efrema Maconiego, wykorzystali dane z misji Gaia Europejskiej Agencji Kosmicznej oraz spektroskopowe obserwacje, aby precyzyjnie określić moment przejścia Układu Słonecznego przez RW. Analizując ruch 56 gromad otwartych w strukturze RW, udało im się określić, że nasz układ przechodził przez ten rejon od 18,2 do 11,5 miliona lat temu, z najbliższym podejściem między 14,8 a 12,4 miliona lat temu.

Co ciekawe, okres ten pokrywa się z środkowomioceńskim zakłóceniem (Middle Miocene Disruption, MMD) – falą wymierań organizmów lądowych i morskich. Naukowcy sugerują, że przejście Układu Słonecznego przez RW mogło być jednym z czynników, które wpłynęły na klimat i ekosystemy Ziemi. Zwiększony napływ pyłu międzygwiazdowego mógł ochłodzić planetę, co przyczyniło się do zmian klimatycznych i masowego wymierania.

Badania pokazują również, że w pyłowym środowisku międzygwiazdowym mogły znajdować się izotopy radioaktywne, takie jak żelazo-60, pochodzące z wybuchów supernowych. Takie anomalie mogą być śladami zmian w historii geologicznej Ziemi. Chociaż obecna technologia nie jest wystarczająco czuła, by precyzyjnie wykryć te izotopy, przyszłe detektory mogą to umożliwić.

Wyniki badań wprowadzają nową perspektywę w analizie długoterminowych zmian klimatu na Ziemi. Zespół Maconiego planuje dalsze badania, aby lepiej zrozumieć wpływ galaktycznego otoczenia na Układ Słoneczny i naszą planetę. Ich odkrycia mogą pomóc w zrozumieniu, jak nasz Układ Słoneczny zmienia się w czasie i jakie czynniki wpływają na warunki na Ziemi.

Źródło: Universe Today