Skip to main content

Wyobraź sobie przyszłość, w której wszechświat rozrywa się na kawałki, a ostatecznie przestrzeń i czas ulegają zniszczeniu, czyniąc kosmos niezdatnym do zamieszkania. To scenariusz znany jako Wielkie Rozdarcie, który, choć brzmi jak scenariusz z filmu science fiction, jest poważnie rozważany przez astronomów.

Kluczową rolę w tym procesie odgrywa tajemnicza ciemna energia, odkryta ponad dwadzieścia pięć lat temu. Ciemna energia jest siłą stojącą za przyspieszającą ekspansją wszechświata, ale jej pochodzenie i mechanizmy działania pozostają dla nas zagadką. W najprostszym ujęciu, ciemna energia działa jak stała kosmologiczna, wypełniając przestrzeń i czas, i powodując przyspieszenie ekspansji wszechświata, jednak nie zmienia się z upływem czasu.

Inną możliwością jest jednak, że ciemna energia może wzmacniać się z czasem, prowadząc do scenariusza znanego jako energia fantomowa. W takim wypadku przyspieszenie ekspansji wszechświata wzrastałoby, co paradoksalnie sprawiłoby, że obserwowalny wszechświat stałby się znacznie mniejszy. Galaktyki oddalałyby się od siebie z taką prędkością, że przestalibyśmy je widzieć, co sprawiłoby, że granice tego, co możemy obserwować, kurczyłyby się w niekontrolowany sposób.

Jeśli energia fantomowa faktycznie istnieje, mogłaby ostatecznie rozerwać nawet atomy, a przestrzeń sama w sobie rozpadłaby się, prowadząc do Wielkiego Rozdarcia. W tym scenariuszu, każdy punkt w przestrzeni, bez względu na to, jak blisko siebie by nie był, zostałby rozdarty na nieskończoną odległość od innych.

Na szczęście większość fizyków uważa, że taki scenariusz jest mało prawdopodobny. Istnieją poważne wątpliwości co do tego, jak proces rozrywania mógłby współgrać z innymi prawami fizyki. Ponadto, aby energia fantomowa działała, musiałaby posiadać negatywną energię kinetyczną, co stanowiłoby wyjątek od naszego obecnego rozumienia fizyki.

Astronomowie próbują zmierzyć siłę ciemnej energii, aby lepiej zrozumieć jej naturę. Wszystkie dotychczasowe pomiary są zgodne z teorią stałej kosmologicznej. Niemniej jednak, dane wydają się wskazywać na wartość nieco niższą niż -1, co sugerowałoby scenariusz z energią fantomową. Mimo to, nawet jeśli energia fantomowa istnieje, przewiduje się, że Wielkie Rozdarcie miałoby miejsce dopiero za setki miliardów lat, co daje nam sporo czasu na cieszenie się względnie stabilnym kosmosem.

Źródło: