Skip to main content

NASA wraz z lądownikiem Odysseus firmy Intuitive Machines przeprowadziła testy nowego systemu nawigacji na Księżycu. Ten autonomiczny system, znany jako Lunar Node 1 (LN-1), został uruchomiony 22 lutego 2024 roku. Jego głównym zadaniem jest ułatwienie przyszłym badaczom orientację na księżycowym terenie, zamieniając ich w ruchome „latarnie morskie”. To krok naprzód w porównaniu z metodami nawigacji zastosowanymi podczas misji Apollo, kiedy to astronauci musieli polegać na własnej intuicji przemieszczając się po Księżycu.

LN-1, po zainstalowaniu na powierzchni Księżyca, miał przez krótki czas emitować sygnał nawigacyjny, co było testem jego działania. Chociaż pierwotny plan zakładał, że LN-1 będzie transmitować sygnał przez cały czas do 29 lutego, niestety z powodu niefortunnego położenia lądownika Odysseus na Księżycu, który przewrócił się podczas lądowania, realizacja tego planu była niemożliwa.

Nieoczekiwanie LN-1 odegrał kluczową rolę w pomyślnym lądowaniu Odysseusa, gdyż jego własny system nawigacyjny zawiódł. Inżynierowie lotu, w obliczu awarii laserowych dalmierzy lądownika, przekierowali funkcje LN-1, aby pomógł on w bezpiecznym dotarciu na powierzchnię Księżyca.

Demonstracja technologii okazała się sukcesem, a NASA ma nadzieję na rozwój sieci latarni morskich, które będą wskazywać drogę statkom kosmicznym na orbicie wokół Księżyca oraz astronautom na jego powierzchni. System miałby łączyć orbiterów, lądowniki i astronautów, cyfrowo weryfikując pozycję każdego badacza względem innych połączonych statków kosmicznych, stacji naziemnych lub łazików, działając jako część większej sieci śledzącej każdy sygnał w czasie rzeczywistym.

Ambicją NASA jest dopracowanie LN-1 do poziomu, który pozwoli na dostarczanie danych w ciągu kilku sekund, co może być jeszcze bardziej przydatne podczas przyszłych misji na Marsa, gdzie opóźnienie transmisji z Ziemi może wynosić do 20 minut.

Źródło: Gizmodo