Astronomowie mogli po raz pierwszy zaobserwować zjawisko podobne do tęczy na egzoplanecie, znane jako glory. To wyjątkowe zjawisko, różniące się od klasycznych tęcz, pojawia się w atmosferze planety i jest spowodowane interferencją fal świetlnych. Obserwacje prowadzone przez satelitę Characterising ExOplanet Satellite (Cheops) oraz inne obserwatoria zwróciły uwagę na egzoplanetę WASP-76b, miejsce, gdzie można by oczekiwać wszystkiego, tylko nie atmosferycznego zjawiska glory.
WASP-76b to tzw. gorący Jowisz, czyli egzoplaneta o bardzo wysokiej temperaturze powierzchni, dochodzącej do około 2,500 Kelvinów. Planeta ta, znajdująca się znacznie bliżej swojej gwiazdy niż Merkury od Słońca, jest prawdopodobnie zablokowana pływowo, co oznacza, że jedna strona jest nieustannie wystawiona na palące promienie gwiazdy, a druga pozostaje w ciemności. Astronomowie spodziewali się raczej badać niezwykłą asymetrię atmosfery WASP-76b, niż szukać zjawisk takich jak glory.
Jednakże, po trzech latach obserwacji, naukowcy zauważyli nieoczekiwany wzrost światła na wschodnim terminatorze planety, czyli granicy między jej jasną a ciemną stroną. To dodatkowe światło może być spowodowane efektem glory. Jeśli dalsze obserwacje potwierdzą to zjawisko, będzie to pierwsza taka obserwacja poza naszym Układem Słonecznym. Do tej pory glory zaobserwowano jedynie na Ziemi i Wenus.
Możliwość obserwacji glory na WASP-76b sugerowałaby, że w atmosferze tej planety przez co najmniej trzy lata obecne były krople, które mogą być stabilne w atmosferze lub są ciągle uzupełniane. Jedną z hipotez jest, że krople żelaza deszczą z nieba na chłodniejszej stronie planety. Nawet jeśli to konkretnie zjawisko nie zostanie potwierdzone, możliwość zarejestrowania takich danych przez współczesne teleskopy wskazuje, że wkrótce będziemy mogli badać wiele subtelnych efektów w atmosferach egzoplanet.
Źródło: Universe Today