Fizycy z National Institute of Standards and Technology (NIST) potwierdzili, że zegary na Księżycu chodzą 56 mikrosekund szybciej na dobę niż na Ziemi. To drobna różnica, ale kluczowa dla przyszłych misji NASA Artemis, które będą wymagały precyzyjnej nawigacji na Księżycu. Wyniki badań, opublikowane w Astronomical Journal, opierają się na teorii względności Einsteina.
Zjawisko to wynika z niższego wpływu grawitacji Księżyca oraz jego ruchu względem Ziemi. Różnica 56 mikrosekund dziennie może wydawać się niewielka, ale w kontekście precyzyjnych pomiarów pozycji może prowadzić do błędów nawigacyjnych sięgających nawet 17 kilometrów dziennie. Dlatego inżynierowie i naukowcy już teraz opracowują standard czasu księżycowego, który uwzględni te różnice, aby zapewnić bezpieczeństwo przyszłym misjom.
Jednocześnie badania rozszerzono na tzw. punkty Lagrange’a, stabilne grawitacyjnie obszary między Ziemią a Księżycem, które mogą posłużyć do umieszczania satelitów komunikacyjnych. Precyzyjne modelowanie uwzględnia wpływ grawitacji Ziemi, Księżyca, a nawet oddziaływań Słońca i Jowisza.
Choć standard czasu księżycowego może nie być potrzebny przez dekady, już teraz staje się kluczowym elementem planowania międzynarodowych eksploracji kosmosu. Nowe odkrycia stanowią pierwszy krok ku temu, aby wiedzieć, „która godzina” jest na Księżycu.
Źródło: Universe Today