Skip to main content

W Europie zatwierdzono LISA, nowatorską misję kosmiczną, która odkryje najdelikatniejsze zmarszczki w czaso-przestrzeni. Detektor fal grawitacyjnych LISA, uruchomiony w 2035 roku, ma wykrywać kosmiczne kolizje z najwcześniejszych chwil po Wielkim Wybuchu. Europejska Agencja Kosmiczna i NASA zainicjowały projekt LISA – ogromny detektor fal grawitacyjnych w przestrzeni, mający wykrywać zmarszczki w czaso-przestrzeni spowodowane zderzeniami ogromnych czarnych dziur w centrach galaktyk z innymi masywnymi obiektami. Detektor będzie składał się z trzech statków kosmicznych unoszących się w odległości 1,6 miliona mil (2,5 miliona kilometrów) od siebie, tworząc trójkąt z promieni laserowych, który może wykrywać zniekształcenia w przestrzeni spowodowane wstrząsającymi wszechświatem uderzeniami gwiazd neutronowych i czarnych dziur. LISA, zwiększając skalę milion razy w porównaniu do naziemnego eksperymentu LIGO, który po raz pierwszy wykrył fale grawitacyjne w 2015 roku, umożliwi wykrywanie fal grawitacyjnych o niższej częstotliwości, ujawniając kosmiczne katastrofy, które obecnie są niedostępne dla LIGO.

Fale grawitacyjne to fale szokowe powstające w przestrzeni-czasie, gdy dochodzi do zderzenia dwóch niezwykle gęstych obiektów — takich jak gwiazdy neutronowe lub czarne dziury. Konstelacja trzech statków kosmicznych LISA, której budowa rozpocznie się w 2025 roku, będzie zawierać trzy kostki wielkości kostki Rubika z platyny i złota, wystrzeliwujące promienie laserowe do teleskopów na odległość milionów mil. Dzięki niezwykłej wrażliwości detektora naukowcy otrzymają miesiące wczesnego ostrzeżenia przed kolizją widoczną dla teleskopów optycznych, otwierając okno na niektóre z najdelikatniejszych zmarszczek pochodzących z wydarzeń z epoki świtania kosmosu – krwawych następstw Wielkiego Wybuchu. Teleskop, stworzony we współpracy ESA, NASA i międzynarodowych naukowców, zostanie wysłany w kosmos na pokładzie rakiety Ariane 3 w 2035 roku.

Źródło: Live Science