W ten weekend słynna Kometa Halleya osiągnie aphelion, czyli punkt w swojej orbicie najbardziej oddalony od Słońca. To wydarzenie nastąpi w sobotę, 9 grudnia, kiedy kometa znajdzie się w odległości 35,14 jednostki astronomicznej (AU) od Słońca, co odpowiada prawie 5,3 miliarda kilometrów.
Kometa Halleya, znana z 75-letniej podróży przez układ słoneczny, ostatnio była widziana w 2003 roku przez Teleskop Bardzo Duży Europejskiego Obserwatorium Południowego. Wtedy znajdowała się 28 AU od Słońca. Obecnie świeci z jasnością na poziomie +35 magnitudo i znajduje się poza orbitą Neptuna, w konstelacji Hydry.
Tego weekendu kometa będzie poruszać się z najwolniejszą prędkością w swojej podróży – 0,91 kilometra na sekundę względem Słońca. Mimo swojej fascynującej historii, Kometa Halleya jest obecnie poza zasięgiem nawet dużych teleskopów profesjonalnych. NASA nie planuje obecnie jej obserwacji za pomocą Teleskopu Hubble’a czy Teleskopu Jamesa Webba.
Kometa Halleya, odkryta przez sir Edmonda Halleya w 1696 roku, jest pierwszą okresową kometą rozpoznaną przez naukowców. Znana jest z wpływu na historię, w tym z przepowiedni Marka Twaina, który urodził się i zmarł w latach pojawienia się komety.
Kometa Halleya jest także źródłem dwóch corocznych deszczy meteorów: Eta Akwaridów w kwietniu-maju i Orionidów w październiku.
Następne zbliżenie Komety Halleya do Słońca, zwane peryhelium, przewiduje się na 28 lipca 2061 roku. Wtedy kometa może osiągnąć jasność większą niż magnitudo -1 i będzie widoczna z półkuli północnej. Obecnie kometa Halleya powoli zbliża się do nas, a jej ponowne odkrycie spodziewane jest w nadchodzącej dekadzie.
Źródło: Universe Today