W maju przyszłego roku NASA planuje wystrzelić w kosmos statek, który będzie miał za zadanie zbierać mikroskopijne cząsteczki kurzu z przestrzeni międzygwiezdnej. Misja ta, nazwana Sondą Mapowania i Przyspieszenia Międzygwiezdnego (IMAP), ma na celu zbadanie heliosfery – ogromnej bańki tworzonej przez Słońce, otaczającej nasz układ słoneczny i chroniącej Ziemię przed kosmicznym promieniowaniem.
IMAP będzie wyposażona w 10 instrumentów naukowych przeznaczonych do badań bezpośrednich i zdalnych. Jednym z nich jest Eksperyment z Kurzem Międzygwiezdnym (IDEX), mający za zadanie przechwytywać i analizować drobne cząstki kurzu, które przedostają się przez heliosferę do naszego układu słonecznego.
Te cząsteczki, choć niegdyś uważane za przeszkadzające w pomiarach odległości do gwiazd, teraz są cenionym źródłem informacji o powstawaniu galaktyk, chmur molekularnych i planet. Powstają one w gwiazdach i są wyrzucane w przestrzeń kosmiczną przez eksplozje supernowych. Niosą ze sobą cenne informacje o procesach formowania gwiazd, a także o innych procesach, których stają się częścią w przestrzeni międzygwiezdnej.
Zebranie tych cząsteczek nie jest łatwe, ponieważ mają one zaledwie kilka milionowych cala średnicy i poruszają się z prędkością około 160,000 km/h. Po dotarciu sondy IMAP do punktu Lagrange’a, znajdującego się około 1,6 miliona kilometrów od Ziemi, IDEX otworzy swoją 51-centymetrową przysłonę, aby przechwycić przelatujący pył.
Naukowcy szacują, że sonda IMAP zdoła zebrać tylko kilkaset cząstek kurzu w ciągu dwuletniego okresu operacyjnego. Zeszłego tygodnia instrument naukowy, w tym tabliczka z wygrawerowanymi nazwiskami co najmniej 87 członków zespołu, został załadowany na ciężarówkę i przewieziony do Laboratorium Fizyki Stosowanej Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Maryland, gdzie zostanie zainstalowany na pokładzie sondy IMAP.
Źródło: Yahoo News