Naukowcy odkryli tajemniczy obiekt w kosmosie, który rzuca wyzwanie dotychczasowej wiedzy o gwiazdach. ASKAP J1832-0911, znajdujący się około 15 tysięcy lat świetlnych od Ziemi, emituje regularne impulsy fal radiowych oraz promieniowania rentgenowskiego co 44 minuty. To pierwsze znane zjawisko tego typu, które pokazuje tak zsynchronizowane zmiany w obu zakresach promieniowania.
Obiekt należy do tzw. długookresowych radiowych transientów, jednak jego właściwości wykraczają poza znane modele pulsarów, neutronowych gwiazd czy białych karłów. Dodatkowym zaskoczeniem dla badaczy było gwałtowne osłabienie emisji radiowej i rentgenowskiej w ciągu zaledwie sześciu miesięcy. Obserwacje prowadzone były przy użyciu m.in. teleskopów Chandra i MeerKAT, a także radioteleskopu SKA Pathfinder.
Zespół badawczy rozważał różne scenariusze, w tym związane z pulsarami i układami podwójnymi gwiazd, ale żaden nie tłumaczy zachowania ASKAP J1832 w pełni. Szczególnie nietypowe jest połączenie intensywnej emisji promieniowania i jej regularność, co nie pasuje ani do typowego pulsara, ani do znanego typu magnetara czy białego karła.
Obiekt ten znajduje się w polu widzenia pozostałości po supernowej, jednak obecnie nie ma dowodów na ich fizyczny związek. Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z nowym, nieznanym dotąd zjawiskiem astrofizycznym. Naukowcy zapowiadają kontynuację obserwacji, aby rozwikłać tajemnicę ASKAP J1832 i sprawdzić, czy podobne obiekty występują w innych rejonach kosmosu.
To fascynujące odkrycie nie tylko otwiera nowe drzwi w astronomii, ale także przypomina, jak wiele we Wszechświecie pozostaje do odkrycia. Czasem jedno niezwykłe źródło sygnału potrafi zmienić sposób, w jaki patrzymy na całą galaktykę.
Źródło: Universe Today