Skip to main content

Ostatnio Słońce wyrzuciło ogromną ilość energii, która może uderzyć w Ziemię i wywołać burzę geomagnetyczną. 28 listopada zaobserwowano dużą erupcję słoneczną, sklasyfikowaną jako M-klasy, tuż poniżej najsilniejszych X-klasowych wybuchów. Wybuch ten spowodował uwalnianie promieniowania i wyrzucenie w przestrzeń kosmiczną koronalnej masy ejection (CME), czyli szybko poruszającej się chmury plazmy magnetycznej.

CME, poruszając się z prędkością około 2,9 miliona km/h, zmierza w kierunku Ziemi. Przewiduje się, że uderzy w naszą planetę między 30 listopada a 1 grudnia. Kiedy to nastąpi, CME zostanie odbita przez magnetosferę Ziemi, ale jej zderzenie tymczasowo osłabi ochronne pole magnetyczne, co może wywołać burzę geomagnetyczną. Taka burza może spowodować piękne zorze polarne, ale nie stanowi zagrożenia dla satelitów czy infrastruktury na Ziemi.

Ciekawostką jest, że nadchodzące CME może połączyć się z innym, mniejszym wybuchem z 27 listopada, co może nasilić skutki burzy. Warto zauważyć, że w tym roku aktywność słoneczna jest szczególnie intensywna, z 11 wybuchami klasy X od stycznia – więcej niż w ciągu ostatnich pięciu lat.

Te wybuchy to część cyklu słonecznego trwającego około 11 lat, który zbliża się do swojego maksimum. Wzrost aktywności słonecznej objawia się większą liczbą plam słonecznych i wzrostem temperatury w wyższych warstwach atmosfery Ziemi, co jest skutkiem zwiększonego pochłaniania promieniowania słonecznego. Naukowcy przewidują, że szczyt cyklu słonecznego, nazywany maksimum słonecznym, nastąpi w przyszłym roku.

Źródło: Live Science