Astronomowie od lat odkrywają nowe egzoplanety i analizują ich cechy. Jednak zamiast badać je pojedynczo, coraz częściej zwracają uwagę na całe układy planetarne. Nowe badania sugerują, że nadszedł czas, aby stworzyć system klasyfikacji tych układów, co pozwoli na lepsze zrozumienie procesów ich formowania i ewolucji.
Obecnie znamy już niemal 6000 egzoplanet, w tym ponad 300 układów, które zawierają co najmniej trzy planety. Z tego względu naukowcy podjęli próbę opracowania schematu podziału tych układów na konkretne kategorie. Podstawą nowego systemu klasyfikacji jest kilka kluczowych pytań: czy układ posiada wyraźny podział na planety wewnętrzne i zewnętrzne, czy wśród wewnętrznych planet znajduje się gazowy olbrzym oraz czy występują duże przerwy w rozmieszczeniu planet. Odpowiedzi na te pytania pozwalają na przypisanie układu do jednej z kilku grup.
Nowa klasyfikacja wyróżnia kilka typów układów. Pierwszy z nich to układy typu „groch w strąku”, w których wszystkie planety są podobnych rozmiarów i równomiernie rozmieszczone. Drugą kategorię stanowią układy z „ciepłym Jowiszem”, gdzie znajdują się zarówno duże, jak i małe planety. Inne wyróżnione grupy to układy z ciasno rozmieszczonymi planetami oraz układy z dużymi przerwami między planetami. Naukowcy zauważyli również, że w rzadkich przypadkach występują układy, które nie pasują do żadnej z tych kategorii, np. system WASP-148, w którym gorący Jowisz ma nietypowego towarzysza.
Nowy system klasyfikacji opiera się na analizie danych zgromadzonych w archiwum NASA. Badacze przeanalizowali prawie 6000 egzoplanet, ale zdecydowali się odrzucić 2% danych ze względu na ich niepewność. Ponadto wykluczono planety krążące wokół pulsarów, białych karłów oraz brązowych karłów, ponieważ badanie koncentruje się na planetach orbitujących wokół gwiazd podobnych do Słońca.
Badania pokazują, że większość układów planetarnych posiada jedynie jedną wykrytą planetę, a 78% znanych egzoplanet to samotne ciała krążące wokół swoich gwiazd. Naukowcy sugerują jednak, że może to być efekt ograniczeń technologicznych – niektóre mniejsze planety mogą być po prostu trudne do wykrycia.
Wprowadzenie klasyfikacji układów planetarnych może pomóc w lepszym zrozumieniu ich powstawania i ewolucji. Przykładem są układy „groch w strąku”, które występują bardzo często. Ich powszechność wskazuje, że istnieją określone procesy kształtujące układy planetarne w sposób przewidywalny.
Nowa klasyfikacja ma również znaczenie dla poszukiwań życia w kosmosie. Układy planetarne, w których planety są równomiernie rozmieszczone, mogą nie sprzyjać powstawaniu warunków do życia, jeśli znajdują się zbyt blisko swojej gwiazdy. Z kolei w przypadku układów wokół czerwonych karłów możliwe jest, że planety krążące w ekosferze mogą być potencjalnie przyjazne dla życia, choć ich gwiazdy charakteryzują się intensywną aktywnością.
Ostatecznie klasyfikacja układów planetarnych dostarcza narzędzia, które pozwoli lepiej porównywać różne systemy oraz analizować mechanizmy ich powstawania. Choć obecny system nie jest doskonały, stanowi solidny fundament do dalszych badań nad planetami pozasłonecznymi.
Źródło: Universe Today