Przez dziesięciolecia astronomowie dzielili galaktyki na dwie główne grupy: niebieskie – młode, aktywnie tworzące gwiazdy, oraz czerwone – starsze, w których procesy gwiazdotwórcze ustały. Jednak nowe badania sugerują, że nie wszystkie czerwone galaktyki są „martwe”. Niektóre z nich wciąż tworzą gwiazdy, choć w znacznie subtelniejszy sposób.
Zespół naukowców pod kierunkiem Charlesa Steinhardta z University of Missouri zaproponował nową kategorię galaktyk – czerwone galaktyki gwiazdotwórcze. Chociaż ich barwa sugeruje starość i brak aktywności, w rzeczywistości w ich wnętrzu powstają niskomasowe, długowieczne czerwone karły. To właśnie te małe gwiazdy dominują w tych galaktykach i odpowiadają za ich czerwony odcień, mimo że proces formowania gwiazd wciąż trwa.
Odkrycie to może mieć ogromne znaczenie dla naszego rozumienia ewolucji galaktyk. Dotychczas sądzono, że przejście z niebieskiej do czerwonej barwy oznacza koniec aktywności gwiazdotwórczej. Tymczasem nowe dane wskazują, że niektóre galaktyki mogły formować gwiazdy przez cały czas, ale w sposób mniej spektakularny i trudniejszy do wykrycia.
Te „ciche” galaktyki mogły odgrywać istotną rolę w historii Wszechświata, formując więcej gwiazd, niż wcześniej zakładano. To oznacza, że nasz model kosmicznej ewolucji może wymagać aktualizacji. Aby zgłębić to zjawisko, zespół Steinhardta planuje dalsze badania, w tym analizę danych z satelity Gaia, który dostarczył informacji o ponad dwóch miliardach gwiazd w Drodze Mlecznej.
Nowa kategoria czerwonych galaktyk gwiazdotwórczych może stanowić brakujące ogniwo w naszej wiedzy o cyklach życia galaktyk i historii formowania gwiazd. Ich obecność sugeruje, że nie wszystkie galaktyki „gasną” w przewidywalny sposób – niektóre po prostu zmieniają tempo i sposób tworzenia nowych gwiazd.
Źródło: Universe Today