Na Ziemi można obserwować wiele niesamowitych zjawisk, ale jednym z najbardziej intrygujących są tzw. „Sprite’y”, oficjalnie znane jako Przejściowe Zdarzenia Świetlne (TLE). Są to duże wyładowania elektryczne, które zachodzą ponad wierzchołkami chmur w mezopauzie Ziemi na wysokości około 50-90 km (31-56 mil). W październiku 2023 r. astronauta Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), dr Andreas Mogensen, będący na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) jako dowódca misji Ekspedycji 70, uchwycił niesamowity obraz czerwonego sprite’a za pomocą kamery Davis w ramach eksperymentu Thor-Davis i jego misji Huginn.
Sprite’y były obserwowane z ziemi i samolotów, jednak preferowaną metodą obserwacji jest przestrzeń kosmiczna, ze względu na ich pojawianie się nad chmurami i niską wysokość ISS, oferującą doskonałe widoki na te unikalne błyskawice. Czerwone sprite’y to w zasadzie błyskawice, widoczne tylko przez ułamek sekundy, dlatego do ich precyzyjnego uchwycenia wymagane są specjalne kamery, takie jak kamera Davis. Kamera Davis tworzy obrazy poprzez wykrywanie światła i kontrastu, działając analogicznie do normalnej kamery robiącej 100 000 zdjęć na sekundę.
Dr. Olivier Chanrion, starszy badacz z Duńskiego Uniwersytetu Technicznego (DTU) Space i główny naukowiec tego eksperymentu, stwierdził, że zdjęcia wykonane przez Andreasa są fantastyczne. „Kamera Davis działa dobrze i daje nam wysoką rozdzielczość czasową, niezbędną do uchwycenia szybkich procesów w błyskawicach”.
Eksperyment Thor-Davis stanowi rozwinięcie eksperymentu Thor przeprowadzonego przez dr. Mogensena podczas jego pierwszej misji na ISS w 2015 roku. Wówczas dr Mogensen nagrał 160-sekundowy film, na którym uchwycił 245 niebieskich dżetów, innego rodzaju zjawiska błyskawicznego, strzelającego w kierunku przestrzeni.
Pierwsze zarejestrowane doniesienia o sprite’ach pojawiły się w listopadzie 1885 r., kiedy to zaobserwowano je z pokładu statku R.M.S. Moselle opuszczającego Jamajkę. Zjawisko to opisano jako „zjawisko meteorologiczne”, a czasami przybierało barwy pryzmatyczne.
Pierwsze fotograficzne dowody na istnienie Sprite’ów pojawiły się w 1989 roku, gdy zespół naukowców z Uniwersytetu Minnesoty przypadkowo uchwycił elektryczne wyładowania za pomocą kamery telewizyjnej o niskim poziomie światła. Oficjalną nazwę „sprite” nadano im dopiero w 1995 roku w badaniu opublikowanym w Geophysical Research Letters. W ciągu ostatnich kilku dekad sprite’y były obserwowane na wszystkich kontynentach oprócz Antarktydy, zarówno z ziemi, samolotów, jak i przestrzeni kosmicznej.
Jakie nowe odkrycia dotyczące Sprite’ów poczynią badacze w nadchodzących latach i dekadach? Tylko czas pokaże, dlatego warto kontynuować badania naukowe!
Źródło: Universe Today