Ostatni wyciek płynu chłodzącego na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) budzi poważne obawy związane z niezawodnością rosyjskiego programu kosmicznego. Tym razem problem dotyczył starzejącego się obwodu chłodzenia radiatora na rosyjskim module Nauka, który ma już 11 lat.
Wydarzenia rozpoczęły się od niepokojącego obserwacji z Houston, gdzie kontrola misji NASA zauważyła „strzępki” unoszące się poza oknami stacji kosmicznej. W odpowiedzi poproszono astronautów na amerykańskim segmencie, aby zbadali tę sytuację.
Astronautka NASA, Jasmin Moghbeli, doniosła, że przyczyną tego zdarzenia jest wyciek płynu chłodzącego z radiatora znajdującego się na module Nauka. Na szczęście żadna z osób na pokładzie nie była narażona na niebezpieczeństwo, a uszkodzenia okazały się minimalne.
„Pierwotny radiator na Nauka pracuje normalnie, zapewniając pełne chłodzenie modułowi, bez wpływu na załogę ani operacje na stacji kosmicznej” – poinformowała NASA. Jednak astronautom zalecono zamknięcie okiennic na amerykańskim segmencie jako środek ostrożności w celu uniknięcia zanieczyszczenia.
To już trzeci przypadek wycieku płynu chłodzącego na rosyjskim segmencie stacji kosmicznej w ciągu mniej niż roku. W grudniu ubiegłego roku rosyjscy kosmonauci zauważyli, że statek Sojuz przyłączony do stacji wypuszcza płyn chłodzący w przestrzeń kosmiczną niekontrolowanie. W lutym z kolei inny statek przyłączony do stacji zaczął przeciekać, co spowodowało dekompresję statku transportowego.
„Wszystko wskazuje na to, że to nie jest już tylko zbieg okoliczności, a coś bardziej systemowego” – powiedział Jonathan McDowell, astronom z Uniwersytetu Harvarda i ekspert od spraw kosmicznych.
Ostatnie wydarzenia rzucają cień na niezawodność rosyjskich systemów kosmicznych, a w kontekście nieudanej rosyjskiej sondy księżycowej w sierpniu, obawy o ich nieefektywność stają się coraz bardziej uzasadnione.