Droga Mleczna to starożytna i ogromna galaktyka składająca się z setek miliardów gwiazd, niektóre z nich datowane są na wczesne dni Wszechświata. Przez długi czas swojego istnienia, nasza galaktyka osiągnęła te epickie proporcje dzięki połączeniom z innymi, mniejszymi galaktykami. Te połączenia stanowią ważny element historii Drogi Mlecznej, a ich ślady widoczne są w strumieniach gwiazd pozostawionych jako dowód po tych zdarzeniach.
Obecnie Droga Mleczna wchłania mniejsze galaktyki, które znalazły się zbyt blisko. Duże i Małe Magellaniczne Chmury odczuwają skutki potężnej grawitacji Drogi Mlecznej, która wypacza ich kształt i zasysa strumienie gazu oraz gwiazd do naszej galaktyki. Podobne zjawisko dotyczy Galaktyki Karłowatej Strzelca oraz gromad kulistych, takich jak Omega Centauri.
Długa lista tych strumieni gwiazdowych w Drodze Mlecznej, choć pierwotne galaktyki, które je stworzyły, dawno zniknęły, pochłonięte przez Drogę Mleczną. Jednak strumienie te nadal opowiadają historię starożytnych połączeń i absorpcji. Zawierają one kinematyczne i chemiczne wskazówki o galaktykach i gromadach, z których się wywodzą.
Podczas gdy astronomowie zdobywają lepsze narzędzia do znajdowania i badania tych strumieni, zdają sobie sprawę, że mogą one powiedzieć im więcej niż tylko historię połączeń. Są jak sznury pereł, a ich kształty i inne właściwości pokazują, jak kształtowała je grawitacja. Ale ujawniają też coś równie ważnego: jak kształtowała je ciemna materia.
Ponieważ ciemna materia jest tak tajemnicza, każda szansa dowiedzenie się o niej czegoś jest priorytetem. Badając strumienie gwiazd, naukowcy znajdują w nich oznaki zakłóceń, w tym brakujące elementy, które nie są wyjaśniane masą Drogi Mlecznej. Podejrzewają, że przyczyną jest ciemna materia.
Wkrótce astronomowie będą mieli niezwykle potężne narzędzie do badania tych strumieni i roli ciemnej materii w ich zakłócaniu jest nim Obserwatorium Vera Rubin (VRO).
Obserwatorium Rubin będzie w stanie badać strumienie gwiazdowe w skali dużo mniejszej niż dotychczas, dzięki czemu naukowcy będą mogli zbadać ciemną materię na bardzo małych skalach.
Źródło: Universe Today