Zanim pojawiły się satelity i kompasy, polinezyjscy żeglarze przemierzali tysiące kilometrów otwartego oceanu, korzystając jedynie z obserwacji słońca, gwiazd, fal i wiatru. Dziś ich dziedzictwo ożywa dzięki Hōkūleʻa — współczesnemu katamaranowi, który przypomina starożytny wa‘a kaulua i budzi dumę wśród rdzennych Hawajczyków.
Zbudowana w 1975 roku, Hōkūleʻa powstała z marzenia artysty Herba Kāne, ale opiera się na pokoleniowej wiedzy przodków. Jej celem było nie tylko odtworzenie tradycyjnej żeglugi, ale również przywrócenie tożsamości i dumy kulturowej. Nazwa Hōkūleʻa oznacza „Gwiazdę Radości” i nawiązuje do gwiazdy zenitalnej Arcturus, używanej przez nawigatorów.
Współczesne żeglowanie bez nowoczesnych technologii to nie tylko wyzwanie techniczne, ale również głęboka duchowa podróż. Tradycyjna nawigacja, zwana wayfinding, opiera się na „języku natury”. Przez obserwację gwiazd, położenia słońca, fal i chmur, nawigatorzy czytają morze jak mapę. Nauka tej sztuki trwa lata i wymaga ogromnej cierpliwości i pokory wobec żywiołów.
Mistrz Mau Piailug i jego uczeń Nainoa Thompson odnowili tę tradycję i przekazali ją nowemu pokoleniu. Dziś misja Hōkūleʻa jest kontynuowana przez jej siostrzaną jednostkę, Hikianalia, wyposażoną w ekologiczne technologie. Obie łodzie niosą wspólne przesłanie — szacunek do natury, wiedzy przodków i jedność ludzi niezależnie od pochodzenia.
Z każdą podróżą Hōkūleʻa przypomina światu, że rdzenna wiedza ma wciąż ogromne znaczenie. Przemierzając szlaki od Tahiti po Alaskę, pokazuje, że kultura, nauka i tradycja mogą iść razem w stronę przyszłości, w której to, co kiedyś uznawano za niemożliwe, staje się rzeczywistością.
Źródło: Yahoo News