NASA odniosła sukces, odbijając promień lasera od lustrzanego urządzenia wielkości ciastka Oreo, zamontowanego na indyjskim lądowniku księżycowym Vikram. To wydarzenie otwiera drogę do precyzyjnych lądowań na Księżycu w przyszłości.
Lądownik Vikram, będący częścią misji Chandrayaan 3, wylądował na Księżycu w sierpniu 2023 roku, stając się czwartym obiektem, który zdołał osiąść na powierzchni tego satelity. Urządzenie, choć przestało działać po zaplanowanym wyłączeniu zasilania, wciąż stanowi duże zainteresowanie dla NASA. Przed rozpoczęciem misji na lądowniku umieszczono małe, wielostronne lustro, zwane retroreflektorem, o szerokości 5 centymetrów, wykonane z ośmiu pryzmatów kwarcowych umieszczonych w aluminiowej ramie w kształcie kopuły. Jego zadaniem jest odbijanie laserów do orbitujących statków kosmicznych z prawie każdego kąta.
Orbiter NASA, Lunar Reconnaissance Orbiter (LRO), po kilku nieudanych próbach, w końcu udało się trafić w retroreflektor 12 grudnia 2023 roku, odbijając od niego promień lasera z odległości 100 kilometrów.
To osiągnięcie jest ważnym dowodem na możliwość wykorzystania retroreflektorów w przyszłych misjach na Księżyc, w tym w nadchodzących misjach Artemis. NASA planuje używać tych urządzeń do pomocy w lądowaniu bezzałogowych statków kosmicznych obok istniejących obiektów na Księżycu, mierząc dokładnie odległość od powierzchni.
LRO, który obecnie działa 13 lat poza pierwotnymi założeniami misji, został zaprojektowany do mapowania powierzchni Księżyca. Jego laserowe linie, chociaż oddalone od siebie, umożliwiły trafienie w mały cel, jakim jest retroreflektor.
Mimo kilku nieudanych prób umieszczenia retroreflektorów na Księżycu w przeszłości, NASA ma nadzieję na przeprowadzenie podobnych eksperymentów w przyszłości. Chociaż pierwsza załogowa misja Artemis została opóźniona do 2026 roku, agencja prawdopodobnie będzie miała kilka kolejnych okazji do przetestowania tej technologii przed tymi misjami.
Źródło: Live Science