Najnowsze badania sugerują, że ikoniczny Wielki Sfinks z Gizy, mający ponad 4500 lat, mógł powstać nie tylko dzięki staraniom starożytnych Egipcjan, ale również dzięki naturalnym procesom erozji. Zespół naukowców z New York University zaprezentował teorię, że pierwotna forma Sfinksa mogła być naturalną strukturą skalną, która z upływem czasu nabrała kształtu przypominającego mityczne stworzenie.
Badacze w swoim eksperymencie wykorzystali model gliniany, by symulować tysiące lat erozji przez wiatr. Uformowali glinę w kształt półowalu, a następnie obserwowali, jak woda stopniowo odsłaniała formę przypominającą Sfinksa. Zauważyli, że twardsze fragmenty gliny tworzyły „głowę”, a także inne cechy charakterystyczne dla tego monumentu.
Chociaż teoria ta rzuca nowe światło na proces tworzenia Sfinksa, naukowcy zaznaczają, że starożytni Egipcjanie i tak musieli wykonać ogrom pracy, aby nadać mu końcowy, charakterystyczny wygląd. Detale takie jak rysy twarzy z pewnością były dziełem ludzkich rąk.
Egiptolodzy i inni eksperci podchodzą do tej teorii z pewnym sceptycyzmem, zauważając, że chociaż jest to interesująca hipoteza, nie ma bezpośrednich dowodów na istnienie naturalnej formy skalnej przypominającej Sfinksa w Gizie. Jednakże, niezależnie od tego, czy Sfinks był kształtowany przez naturę, czy całkowicie przez człowieka, pozostaje jednym z najbardziej fascynujących dzieł starożytnego świata.
Źródło: Live Science