Skip to main content

Tragiczny wypadek na górze Shishapangma w Tybecie: amerykańska wspinaczka Anna Gutu i jej szerpa zostali potwierdzeni jako ofiary lawiny, a poszukiwania amerykańskiej wspinaczki Giny Marie Rzucidlo trwają.

Próba zdobycia jednej z najwyższych gór świata zakończyła się niepowodzeniem w sobotę na górze Shishapangma w Tybecie, kiedy dwie lawiny spadły na stoki góry, znajdującej się na wysokości około 8000 metrów nad poziomem morza – donoszą chińskie media.

Amerykanka Anna Gutu w wieku 32 lat i jej nepalski przewodnik, Mingmar Sherpa, zostali początkowo uznani za zaginionych. Niestety, w niedzielę potwierdzono ich śmierć po odnalezieniu ich ciał pod śniegiem.

Inna amerykańska wspinaczka, Gina Marie Rzucidlo (45 lat), oraz jej nepalski towarzysz, Tenjen Sherpa, również zniknęli w obliczu lawiny – która była przyczyną co najmniej 120 śmierci w regionie w ciągu ostatnich dwóch lat.

Obie kobiety rywalizowały o to, by stać się pierwszymi amerykańskimi kobietami, które zdobyłyby prawdziwe szczyty jedynych ośmiotysięczników na świecie – serii gór położonych w Himalajach i sąsiednich Karakoramach, mających wysokość 8000 metrów.

Wszystkie te szczyty, włączając w to Shishapangma, uważane są za „strefy śmierci”, ponieważ znajdują się na takiej wysokości, że brakuje tam tlenu wystarczającego do utrzymania życia człowieka – co zazwyczaj jest akceptowane na poziomie około 8000 metrów, czyli mniej więcej tam, gdzie znajdowali się Gutu i Mingmar w momencie jednej z lawin, która uderzyła w sobotę na Shishapangma – czternastej najwyższej górze świata, o wysokości 8027 metrów.

Ich ciała zostały odnalezione w niedzielę przez drużynę alpinistyczną, jak donosi „Himalayan Times”, podczas gdy Rzucidlo i jej nepalski przewodnik pozostają wciąż zaginieni.

Czworo z nich było wśród 52 wspinaczy z różnych krajów, takich jak Wielka Brytania, Rumunia i Pakistan, którzy próbowali zdobyć szczyt, kiedy uderzyły lawiny. Inni zostali ewakuowani z góry, w tym nepalski przewodnik Karma Geljen Sherpa, który obecnie znajduje się w stabilnym stanie.

Nadal zaginiony jest sherpa Tenjen, który był jedną z dwóch osób, które w lipcu tego roku ustanowiły rekord najszybszego zdobycia wszystkich 14 ośmiotysięczników – dokonując tego w zaledwie 92 dni. Poprzedni rekord wynosił 189 dni, więc to osiągnięcie było niezwykle imponujące.

Jego partnerka, Rzucidlo, wspinała się z zespołem Seven Summit Tracks. Znana norweska wspinaczka Kristin Harila, która ma na swoim koncie wiele osiągnięć i posiada ponad 160 000 obserwujących na mediach społecznościowych, potwierdziła, że wraz z członkami swojej drużyny wyruszyła do Nepalu, aby pomóc w poszukiwaniach obu wspinaczy.

Wspierający Tenjena i jego rodzinę, jej zespół wydał oświadczenie, cytując doniesienia „The Himalayan Times”. Mówiło w nim, że jej „myśli i modlitwy są z Tenjenem i jego rodziną”.

Anna Gutu, doświadczona wspinaczka, której osiągnięcia zdobyły jej ponad 33 000 obserwujących na mediach społecznościowych, wspinała się z firmą Elite Exped, uznawaną za renomowaną firmę wspinaczkową założoną przez nepalskich alpinistów światowej klasy w 2017 roku.

Przyjaciół i fanów tej urodzonej na Ukrainie Amerykanki przybyło do jej obszernych profili w mediach społecznościowych, aby oddać jej hołd. Jedna z kondolencji, pozostawiona przez znanego indyjskiego funkcjonariusza policji Gurjota Singha Kalera, brzmiała: „Bardzo cię za tobą tęsknimy. Jesteśmy załamani wieścią o lawinie. Byłaś jednym z najlepszych ludzi, jakich kiedykolwiek spotkałem”.

Eksperci również ostrzegają, że zmiany klimatyczne zwiększyły ryzyko lawin w regionie, nawet podczas stosunkowo bezpiecznego okresu po monsunie, w którym obecnie znajduje się ta część świata. Niemniej jednak, góra znana jest z tego, że pozbawia życia ludzi przez cały rok. To wydarzenie miało miejsce po tym, jak co najmniej 42 osoby zginęły w wyniku pęknięcia lodowca i wywołanych tym powodzi w regionie w ostatnim tygodniu.

Źródło: Daily Mail

Zdjęcie: Anna Gutu Instagram