Astronomowie zaobserwowali dotychczas najbliższy Ziemi przypadek supermasywnej czarnej dziury rozrywającej i pożerającej gwiazdę, widziany w świetle widzialnym. Ten dramatyczny koniec gwiazdy miał miejsce w aktywnej galaktyce NGC 3799, oddalonej o około 160 milionów lat świetlnych od Ziemi, w konstelacji Lwa. Odkrycie to zostało dokonane dzięki systemowi All-Sky Automated Survey for SuperNovae (ASAS-SN) 22 lutego 2023 roku.
Wydarzenie, znane jako zdarzenie zakłócenia pływowego (TDE), występuje, gdy gwiazdy zbliżają się zbyt blisko do supermasywnych czarnych dziur, które znajdują się w sercach wszystkich dużych galaktyk. Niesamowite siły grawitacyjne takich czarnych dziur generują ogromne siły pływowe, które ściskają gwiazdy w poziomie, jednocześnie rozciągając je w pionie, przekształcając je w kosmiczne „noodle” materiału gwiazdowego, które owijają się wokół supermasywnych czarnych dziur jak spaghetti na widelcu.
TDE w NGC 3799, oznaczone jako ASASSN-23bd, jest niezwykłe nie tylko ze względu na swoją bliskość do Ziemi, ale także dlatego, że rozjaśniało się w ciągu zaledwie 15 dni, a następnie szybko przygasało, co czyni je około dwa razy szybszym niż inne TDE. Wydarzenie to wyróżnia się również mniejszą ilością wytwarzanej energii, co klasyfikuje je jako część kategorii zdarzeń o niskiej jasności i szybkich TDE.
Źródło: